separateurCreated with Sketch.

Karp po katolicku, pierogi apostolskie z kapustą, uszka jezuickie… Klasztorne receptury na wigilię

PRZEPISY PO KATOLICKU
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
A może tak w tym roku na wigilię przygotować karpia po katolicku, zupę rybną pustelniczą czy sandacza prowincjała? Sięgnij po sprawdzone, klasztorne receptury!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Międzynarodowe Stowarzyszenie św. Wincenta a Paulo dwa lata temu zainicjowało Sojusz Rodziny Wincentyńskiej na Rzecz Bezdomnych w ramach której realizowana jest m. in. kampania „13 domów” – w 56 krajach. Hasłem Sojuszu jest: „Globalna współpraca – lokalne rozwiązania”, które dobrze oddaje obecny sposób funkcjonowania Kościoła powszechnego.

Opłatek, kolędy… - polskie tradycje na Boże Narodzenie

Na świecie jest około 1 mld 300 mln katolików. Uroczyste obchody Bożego Narodzenia (jak każdego święta religijnego) mają wymiar religijno-duchowy i zwyczajowo-kulturowy. Wszyscy modlimy się do jednego Boga, uczestniczymy w tej samej liturgii, przyjmujemy te same sakramenty. Jednak tradycja stawiania szopek, śpiewania kolęd, łamania się opłatkiem, czekania na pierwsza gwiazdkę itd., która nadaje świętom wyjątkowy charakter, u nas jest… polska. Jest lokalna.

Aby doświadczyć różnorodności tradycji nie trzeba jechać do – bliskiej papieżowi –Amazonii. Nawet w Hiszpanii nie jedzą karpia, a potrawy (nie postne!) na wigilię i święta zamawiają raczej w restauracjach i cukierniach. Zamiast gotować w domu. Globalność i lokalizm są nierozerwalnie ze sobą związane, także w kulinarnym wymiarze.

Coraz mocniej czujemy się częścią Kościoła globalnego, a jego centrum przesuwa się w inne rejony, niż zsekularyzowana Europa. To dobry kierunek rozwoju, który warto uzupełnić o docenienie lokalnej tożsamości i tradycji. Polska jest małą przestrzenią w globalnej wspólnocie katolików, a nawet więcej – chrześcijan.

Receptury klasztorne. Dla duszy i ciała

Czy zastanawialiście się jak świętowali Boże Narodzenie nasi pradziadowie? Co gotowały babcie 300 czy 700 lat temu? Część kolęd i pastorałek ma już kilkaset lat, śpiewamy je „od zawsze”… Od czasów niepamiętnych. I jesteśmy do nich przywiązani. Tęsknimy, gdy święta musimy spędzić gdzieś za granicą.

Podobnie, jak do „naszej” choinki, choć ta pojawiła się w Polsce  na przełomie XVIII i XIX w. Dopiero wtedy! Najpierw przyjęła się jako „nowinka” w domach arystokratycznych. Oj tak, były kiedyś różnice miedzy stanami. I nie każdego było stać na 12 potraw wigilijnych. Nie mówiąc o mięsiwach. Zachowana tradycja jest szlachecka, trochę ludowa. Staropolska.

Mimo braku czasu i pogoni za prezentami da się w tym roku czymś w kuchni zabłysnąć. Pomoże w tym wydawnictwo Dębogóra, które właśnie opublikowało nietypową książkę kucharską „Receptury klasztorne. Dla duszy i ciała”. Niech was nie zmyli okładka, na której trzech zakonnych braci stoi wokół ciast! A zwłaszcza baranek paschalny (dziwny wybór na okładkę książki w tym czasie) na jednym z nich.

Karp po katolicku, zupa rybna pustelnicza, sandacz prowincjała…

Tom zawiera zebrane z trzech wcześniejszych książeczek przepisy – staropolskie i na takie stylizowane – zebrane przez „barda rycerzy i Sarmatów”, Jacka Kowalskiego. Były to: „Receptury z klasztornej kuchni. Potrawy wigilijne”, „ Receptury z klasztornego pieca. Babki, mazurki, pierniki, kołacze” i „Receptury z klasztornej piwniczki. Wina, piwa, nalewki i likiery”, wydane potem zbiorczo (z rozszerzeniem) pod tytułem „Wielka kuchnia klasztorna”. To jest wydanie III, uzupełnione, lecz z tą samą dawką ciętego humoru mediewisty i barwnymi ilustracjami „rysomalownika” Piotra Łysakowskiego.

Trochę to rysunki, trochę ornamenty, bo książka ma przypominać rzecz staropolską – zarówno wyglądem, jak i słownictwem. Nie da się jej z niczym porównać. Za zgodą wydawcy przekazujemy czytelnikom Aletei niektóre z nich, co by stoły ichniejsze w tegoroczne Boże Narodzenie wzbogaciła. A czujących potrzebę żartu, skłoniła do lektury poezji „kulinarnych”, które niejedną familiję o wesołość przyprawią, kiedy już biesiada ku końcowi zmierzać będzie. Bo zaiste trudno przy lekturze czasem śmiechem nie parsknąć!

Wśród przepisów są m. in. : „Karp po katolicku”, „Zupa rybna pustelnicza”, „Sandacz prowincjała”, „Uszka jezuickie do barszczu”, „Benedyktynka”, „Kapusta z grzybami na wiliją”, „Makowiec pokutny”, „Piernik tarty św. Marty, „Baba papieska”, „Kutia wigilijna”. Przepisy są krótkie i dość proste, poprzednie wydania cieszyły się wielką popularnością. A jeśli ktoś nie umie gotować, książka jest tak uroczo wydana, że będzie dobrym prezentem dla pasjonatów tradycji i kulinariów. Przed świętami można ją będzie nabyć w księgarni firmowej wydawnictwa w Poznaniu lub za pośrednictwem strony internetowej wydawnictwa.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!