Aleteia logoAleteia logoAleteia
sobota 27/04/2024 |
Św. Zyty
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Muniek Staszczyk: „Trzeba się trzymać nadziei i dobrej podłogi. Ja się trzymam Boga”

Muniek Staszczyk wiara

Adam Burakowski/REPORTER | East News

Redakcja - 19.05.22

„Moja droga nawrócenia trwa już 22 lata i będzie trwać do końca życia, ale teraz czuję się wzmocniony i mniej się wstydzę” – w rozmowie z Szymonem Babuchowskim mówi lider zespołu T.Love.

W wywiadzie, który w związku z premierą nowej płyty Hau! Hau! ukazał się na łamach “Gościa Niedzielnego”, Muniek Staszczyk dał świadectwo swojej wiary. Jak stwierdził, to właśnie ona daje mu siłę, by przetrwać trudne czasy.

Wiadomo, że ludzie krytykują, hejtują nawet: bzykał, pił, narkotyki brał, a teraz taki dewot. Ale skoro jestem osobą publiczną, to jak mnie ktoś pyta, to będę świadczył, nie wyprę się tego. Miałem już taki kryzys, kiedy stwierdziłem: nie będę łaził po spotkaniach, nie będę świadczył, bo to jakaś hipokryzja. Ciągle spowiadam się z tych samych grzechów, a chodzę i gadam o Bogu. I taki mądry mój kumpel, dominikanin, mówi: “Trzeba świadczyć, bo twoje świadectwo więcej znaczy, niż gdyby powiedział to jakiś ksiądz”. Więc postanowiłem, że będę świadczył.

Muniek Staszczyk: Nie wyobrażam sobie życia bez sakramentów

Lider zespołu T.Love ma za sobą trudne lata. W 2017 roku doznał wylewu krwotocznego – ledwo przeżył. Czekała go rehabilitacja. Jak wspominał: “W tym czasie dochodziłem do siebie fizycznie, dziękując Bogu i ludziom. Była radocha jak u uzdrowionego paralityka w Biblii. Zmartwychwstałem – a potem walnęła pandemia, która wszystkich nas wbiła w ziemię”.

Te doświadczenia nauczyły go empatii i wdzięczności. Dały też motywację do dalszej pracy, której skutkiem okazała się nowa płyta. Fani czekali na nią 6 lat.

Kiedy ktoś zapytał Staszczyka, czy zawiódł się na Maryi albo Chrystusie, ten odpowiedział: nie.

Nie wyobrażam sobie dzisiaj życia bez sakramentów.

Są ogromne momenty wątpienia, bo grzech nas fascynuje, pociąga. Jesteśmy ludźmi, słabiakami. Od 22 lat spowiadam się z tego samego i czasami mówię sobie, że to bez sensu, ale moi kumple duchowni twierdzą, że pojednanie to jest zawsze krok do przodu. Na pewno dużo się zmieniło, kiedy odkryłem relację z Matką Boską. Chociaż pochodzę z Częstochowy, to kiedyś się z Niej śmiałem. Jezus – OK, to jest gość, ale Matka Boska? Ta nastoletnia Żydówka? Jakieś niepokalane poczęcie? Musiałem pojechać do Medziugorie – właściwie Duch Święty mnie tam posłał – żebym mógł zrozumieć, że Różaniec to jest pomoc na wszystkie zwątpienia.

Źródło: “Gość Niedzielny”

Tags:
muzykaświadectwo
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail