Po serwisie LinkedIn, specjalizującym się w kontaktach zawodowo-biznesowych, krąży informacja o młodym człowieku, który dostał pracę w zupełnie nietypowy sposób, bezpośrednio związany z wykonanym przez siebie, głęboko religijnym, gestem.
W jednym z wpisów na ten temat, jaki na swoim profilu umieścił brazylijski wykładowca, Honofre Leão, czytamy:
„Ten młody człowiek przyszedł złożyć swoje CV w koncernie Mateus. Jako że w danym dziale nie miał kto zająć się zbieraniem podań, ustawiono w tym celu urnę. Po tym jak wrzucił on do niej dokumenty, uklęknął i zwrócił się do Boga z prośbą o otrzymanie posady… A Bóg go wysłuchał!
Pracownik ochrony, który był świadkiem całej sceny, zrobił zdjęcie i pokazał je osobom odpowiedzialnym za rekrutację w tym dziale. Natychmiast poprosili go oni o CV i zaprosili na rozmowę kwalifikacyjną, a następnie skierowali na stanowisko, o które się ubiegał.
Oto jaki morał wynika z tej historii: w tych trudnych współczesnych czasach, w jakich przyszło nam żyć, oddawaj Bogu cześć po cichu, a On cię publicznie wywyższy! Miej ufność w Panu!
Mam nadzieję, że tą relacją podbudowałem czyjąś wiarę”.
Dziś świętujemy...