separateurCreated with Sketch.

Potrafimy Boga prosić o wiele. Ale czy potrafimy też dziękować?

Ojciec i córka robią z dłoni serce
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Aleksander Bańka - publikacja 12.01.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Potrafimy Boga o wiele prosić i czasami także za wiele przepraszać. Ale czy potrafimy Bogu dziękować?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Dziękuję Ci, Panie”

W samym sercu słynnej Doliny Świętej (Wadi Kadisha) w Libanie, tuż przy klasztorze św. Antoniego z Qozhaya, żyje pustelnik – ojciec Youhanna Khawand. To malutki, pokorny, zgarbiony staruszek, niepozorny i skromny, w okularach z grubymi szkłami i z kapturem głęboko nasuniętym na czoło. Nosi prosty, zwyczajny habit, a w swoim eremie śpi wprost na podłodze, wśród książek. Nie jada słodyczy, owoców, ani innych przysmaków wytwarzanych w klasztorze,  umartwia się i pości.

Z jego twarzy nie znika pełen dobroci i życzliwości uśmiech, a cała jego postać emanuje niezwykłą radością i pokojem ducha. Nikt, kto nie zna go bliżej, nie pomyśli nawet, że to głęboki teolog, znawcza języków starożytnych, tłumacz na język arabski biblijnych tekstów oraz starych syriackich hymnów, poliglota, a dla wielu – duchowy mistrz i kierownik. Ojciec Youhanna ma jeszcze jedną tajemnicę, dotyczącą jego życia wewnętrznego. Kocha liturgię, zwłaszcza Eucharystię, różaniec i modlitwę psalmami. Lecz cały jego dzień przenika przede wszystkim modlitwa nieustanna – modlitwa serca. A gdy się modli, powtarza nieprzerwanie trzy krótkie słowa: Dziękuję Ci Panie! Dziękuję Ci Panie… 

Nadobfitość Boga

W Ewangelii według św. Łukasza znajdujemy opis malowniczej sceny, która rozegrała się po narodzinach Jezusa, w chwili, gdy Jego rodzice przynieśli dzieciątko do świątyni, aby ofiarować je Bogu. Chodzi oczywiście o spotkanie z Symeonem i z Anną. Opisując reakcję Anny, która przyszedłszy wówczas do świątyni „sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem” (Łk 2, 38), Ewangelista używa greckiego słowa ἀνθωμολογεῖτο (anthōmologeito). Oznacza ono nie tylko „sławiła”, ale przede wszystkim „dziękowała”. Istotą reakcji Anny była więc wdzięczność – dziękczynienie Bogu za to, że wysłuchał modlitwy wielu pokoleń Izraela, które prosiły Go w ufnej modlitwie, aby posłał swego Pomazańca udręczonemu narodowi wybranemu. 

Odpowiedź Boga bywa jak zwykle zaskakująca, nadobfita i przerastająca wszelkie ludzkie oczekiwania. Oto bowiem posyła swego Syna, aby nie tyle wyzwolił Izraela spod władzy ziemskich okupantów, ile raczej całą ludzkość z niewoli dużo straszniejszej – z okowów grzechu. Czy Anna miała tego świadomość? Nie wiemy. Wiemy jednak, że widząc, jak wypełniają się proroctwa i realizuje Boża obietnica, zareagowała modlitwą pełną wdzięczności. To ważna lekcja dla nas. Potrafimy Boga o wiele prosić i czasami także za wiele przepraszać. Ale czy potrafimy Bogu dziękować? 

Wystarczający powód, by dziękować

A przecież mając nawet niewiele – jak ojciec Youhanna – możemy znaleźć ogromną ilość powodów do dziękczynienia. Nie musimy nawet ich wymieniać. Jeśli rozglądniemy się wokół siebie, spojrzymy uważnie w nasze serca i w historię życia, którą mamy za sobą, okaże się, że towarzyszy nam nieustannie miłująca Boża Opatrzność, która doprowadziła nas aż dotąd – mimo wielu trudów i przeciwności. Czy to nie wystarczający powód, aby dziękować? Modlitwa dziękczynienia to coś więcej niż wyliczanie powodów do wdzięczności; to postawa uważności na to, jak wiele sposobów ma Bóg na to, aby nas nieustannie obdarowywać. Jeśli chcemy na to odpowiedzieć wystarczy zwykłe, ufne i radosne: „Dziękuję Ci Panie”, a czasami po prostu uważne, wdzięczne milczenie. 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!